Ostatnie wpisy
|
Blog > Komentarze do wpisu
Betlejem Poznańskie 2017 z wyjątkowym prezentem dla dzieci od prezydenta Jacka JaśkowiakaBetlejem Poznańskie 2017, zorganizowane jak w ubiegłym roku zarówno na placu Wolności, jak i na Starym Rynku, będzie czynne jeszcze kilka dni – do 22 grudnia. Tegoroczne równie liczne i wabiące tłumy mieszkańców atrakcje jarmarku przedświątecznego zdominowały karuzele, zwłaszcza górujący nad otoczeniem diabelski młyn, zwany też czarcim kołem. Co zaś szczególnie warte zauważenia, dzisiaj i jutro dla dzieci jest wyjątkowa okazja bezpłatnej przejażdżki na karuzelach w godzinach od 11.00 do 14.00, bowiem prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak postanowił o takim dla nich prezencie. Z daleka już widoczny diabelski młyn, bodaj tylko nieco niższy od tego we Wiedniu, na którym zażywałam nielichych wrażeń w latach 90., to szansa na przygodę dla miłośników dreszczu i jednocześnie zerkania z wysoka na panoramę pobliskiej okolicy placu Wolności i dalszej − Poznania. Kolejna karuzela to niezwykłych barw sanna z wesołymi reniferkami. Jako żywo przypomina podróż z Mikołajem z Laponii, w którego rolę chętnie się wcielają dorośli asystujący dzieciom. W karuzelowych saniach mogą jednak również samodzielnie zasiadać dzieci od szóstego roku życia. Roller coaster jest z kolei dostępny do jazdy bez dorosłych dopiero dla siedmiolatków. Natomiast dla trzylatków uruchomiono karuzelę wenecką. Dzisiejszy, a także jutrzejszy prezent od prezydenta Poznania jest wyłącznie przeznaczony dla dzieci do 15. roku życia, zatem dorośli, zdecydowani na wspólną przejażdżkę z milusińskimi na karuzeli, nie będą zwolnieni z opłaty. A co przyciąga uwagę na jarmarku? Dużym powodzeniem cieszą się tradycyjne wigilijne i świąteczne przyprawy i dodatki do wiktuałów. Spośród innych jarmarkowych specjalności i pokus jest i taka, której rzadko kto się opiera – podkowa szczęścia z wyrytym na niej „Twoim imieniem”, jak głosi hasło minikuźni, lub na życzenie – możliwym każdym innym wybranym imieniem. A podków przybywa. Kowal, z należnymi tej już rzadkiej profesji – mocą i powagą, czyni swoje dzieło młotem na położonej na kowadle rozżarzonej do czerwoności, formowanej podkowie. Postukiwania i przenikliwe dźwięki metalicznego pobrzękiwania przyciągają gromady zainteresowanych. A że Boże Narodzenie tuż-tuż i zima za pasem, przezorni czy ciągle jeszcze poszukujący nadzwyczajnie oryginalnych, lecz zarazem praktycznych prezentów dla bliskich i przyjaciół, przystają raz przed stoiskami z jakimiś drobiazgami, raz z galanterią. Bądź skupiają się na ekspozycjach artykułów ozdobnych na choinkę, świątecznego wystroju domu czy tropieniu specjalnych szat i dzwonków – w dzień Wigilii, 24 grudnia, przecież niezbędnych w misji obdarowywania dzieci prezentami... Tradycja z mową wielu kultur. W wątki religijne nawiązujące do narodzin Dzieciątka Jezus, do których odwołuje się na placu Wolności wieża z artystyczną wizją tamtych wydarzeń, wpisano w tegoroczne Betlejem Poznańskie kojarzące się z atmosferą Gwiazdki symbole bajkowe i legend – bliskie zwyczajom tworzącym wielostylistyczną tradycję. A któż z nas nie jest rozmiłowany w bajkach filmowych i ich okrytych sławą i sympatią gwiazdach i gwiazdorach?! Sama doznałam radości, gdy podczas mojej późnopopołudniowej wyprawy reporterskiej 7 grudnia br. do Betlejem Poznańskiego nagle pojawiły się nieopodal, tuż przy kramikach, aż dwie wysłanniczki Walta Disneya – uśmiechnięte Myszki Miki. Tekst i fot.: Stefania Pruszyńska Fotografie z Betlejem Poznańskiego w dniu 7 grudnia 2017 r. poniedziałek, 18 grudnia 2017, impresje
Tagi:
obrazy fotografie reportażowe i artystyczne
Informacje i sygnały
Obrazy grafiki rysunki fotografie
W Poznaniu i Wielkopolsce
TrackBack
|